Gravelowa pętla: Karlskrona – Kopenhaga

Nasza wyprawa rozpoczęła się w Gdyni, skąd popłynęliśmy promem Stena Line do Karlskrony. Dziękujemy za zaufanie i wsparcie tej rowerowej przygody! Po zejściu na ląd wsiadaliśmy na gravele i ruszyliśmy przed siebie – przez lasy, wybrzeża i szutrowe drogi południowej Szwecji.

Szybko przekonaliśmy się, że ten kraj to prawdziwy raj dla rowerzystów szukających wolności. Idealne szutry, malownicze krajobrazy, cisza i natura na wyciągnięcie ręki. Codziennie pokonywaliśmy kolejne kilometry przez bajkowe okolice – od Ronneby, przez cały region Skanii, aż po tętniące życiem Malmö.

Latem w Szwecji dzień trwa niemal bez końca – słońce chowa się dopiero późnym wieczorem, co daje mnóstwo czasu na jazdę, odpoczynek i odkrywanie kolejnych miejsc. Spaliśmy na dziko, pod gołym niebem albo pod tropikiem – korzystając z unikalnego w Szwecji prawa allemansrätten, które pozwala biwakować niemal wszędzie poza terenami prywatnymi i rezerwatami.

Infrastruktura? Top! Oznaczone trasy, czyste wiaty, ławki, źródła wody i świetne nawierzchnie – nawet w środku lasu. To wyprawa, podczas której mogliśmy skupić się tylko na pedałowaniu, podziwianiu widoków i testowaniu sprzętu w surowych, ale pięknych warunkach.

To był rowerowy reset, którego długo nie zapomnimy. Wszystko to zamknęliśmy w krótkim filmie – pełnym emocji, krajobrazów i klimatu tej wyjątkowej podróży.